Z nikim nie rozmawiasz tak często w ciągu całego swojego życia, jak… ze sobą! Kłopot w tym, że te wewnętrzne słowa nie zawsze są życzliwe, uczciwe i pomocne!
Z nikim nie rozmawiasz tak często w ciągu całego swojego życia, jak… ze sobą! Kłopot w tym, że te wewnętrzne słowa nie zawsze są życzliwe, uczciwe i pomocne! Niektórzy nazywają to zjawisko "wewnętrznym głosem", inni "autodialogiem", a jeszcze inni "krytykiem w umyśle". Bez względu jak nazywamy ten głos, jest naturalną częścią bycia człowiekiem. Miałem kiedyś iluzję, że nauczę się go kontrolować poprzez medytację w Tajlandii. Błąd! Potem zawierzyłem pewnemu "guru" w USA. Również błąd. Ostatecznie zrozumiałem 2 rzeczy. Po pierwsze, że ten głos tam będzie. Pewnie do końca mojego życia i przez olbrzymią część czasu będzie mi coś podszeptywał. Ale druga sprawa była dla mnie bardziej przełomowa! Ten głos to nie ja! Ja to ja. A wewnętrzny głos to wewnętrzny głos. Nie jesteśmy tym samym. Ależ mi to przyniosło ulgę! Głębokie zrozumienie tej inkongruencji daje spokój. Przecież głos może sobie coś opowiadać, a ja mogę mu na to pozwalać. Nie muszę jednak (a czasem wręcz nie powinienem) ulegać jego podszeptom, jeśli mnie nie wspiera. Uff...
2021-06-14, 20:35
Z nikim nie rozmawiasz tak często w ciągu całego swojego życia, jak… ze sobą! Kłopot w tym, że te wewnętrzne słowa nie zawsze są życzliwe, uczciwe i pomocne!

Niektórzy nazywają to zjawisko "wewnętrznym głosem", inni "autodialogiem", a jeszcze inni "krytykiem w umyśle". Bez względu jak nazywamy ten głos, jest naturalną częścią bycia człowiekiem.

Miałem kiedyś iluzję, że nauczę się go kontrolować poprzez medytację w Tajlandii. Błąd! Potem zawierzyłem pewnemu "guru" w USA. Również błąd.

Ostatecznie zrozumiałem 2 rzeczy. Po pierwsze, że ten głos tam będzie. Pewnie do końca mojego życia i przez olbrzymią część czasu będzie mi coś podszeptywał.

Ale druga sprawa była dla mnie bardziej przełomowa! Ten głos to nie ja! Ja to ja. A wewnętrzny głos to wewnętrzny głos. Nie jesteśmy tym samym. Ależ mi to przyniosło ulgę!

Głębokie zrozumienie tej inkongruencji daje spokój. Przecież głos może sobie coś opowiadać, a ja mogę mu na to pozwalać. Nie muszę jednak (a czasem wręcz nie powinienem) ulegać jego podszeptom, jeśli mnie nie wspiera.

Uff...
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2025.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.